Siedzac samotnie rozmylam nad swym Losem Rozczulam się nad Twym delikatnym glosem Nasze rozstanie było dla mnie cieżkim ciosem Nie wiem czy kiedyś jeszcze po nim się podniose Bardzo to przeżyłem ale w sobie zatrzymałem I chyba nigdy tych uczuc nikomu nie pokaze Nie wiem co jeszcze w moim zyciu się wydarzy Ale rownie mocno już nie mogę sie sparzyc Pamietam to wszystko, naszych cial bliskość, Teraz gdy wspominam robi mi się tylko przykro Nie wiem dlaczego nagle Twoja miłość prysła Może jeszcze kiedys odnajdziemy wspolna przystan Nasze serca znowu w jedno złaczą się Na razie na to liczyć mogę chyba tylko w śnie Pokaż mi znak, wykonaj jeden gest A zaraz przy Tobie będę tak jak wierny pies
Zrozumialem Słońce ze jestes moja sila I Dopóki zyjesz Ty ja tez nie mogę zginac Chciałbym tak bardzo jeszcze poczuć Twe uczucie Bardzo cie kocham i poswiece temu Zycie Na odbudowę tego co się zawaliło Jestem otwarty i chcę żeby powróciło Wielkie uczucie, które w sercu chowam Dopóki będę żył to się nie poddam Wciąż żyję wspomnieniem naszych pięknych chwil A Ty pamiętasz jaki radosny czas był? Nie wiem jak Ty podchodzisz do tego Ale wiedz, że zamiaru naprawdę nie mam złego Kocham Cię szczerze i chcę żebyś wiedziała Że przez całe życia przeze mnie będziesz kochana Kiedyś, gdy poczujesz chęć proszę, nie wahaj się, Przyjdź bez skrupułów, czekam na Ciebie
|