Totalny spontan... Szczerość do bólu...
Przyjaźń
W najgorszych chwilach
Kiedy nie ma już nic
Jest On
W najgorszych chwilach
Kiedy nie chce się zyc
Jest On
W najgorszych chwilach
Kiedy obraz w oczach zaczyna gnic
Jest On
W najgorszych chwilach
Kiedy przed swiatem chce się kryc
Jest On
Przyjaciel, którego nazywam Bratem.
Kocham Go. Nie jestem wariatem.
Kiedy chowam się przed swiatem
Kiedy gnije, kiedy nie chce, a zyje
Jest On
Jeden człowiek
Lekarstwo na cale zlo
On wyciąga do mnie reke
Kiedy tego potrzebuje
Kiedy tylko tego chce
Wtedy gdy zle się czuje
Probuje choc wiem
Nie da się ujac tego w slowach
Nigdy nie skoncze bo gdy jest niby koniec
Wszystko zaczyna się od nowa…
Offline